stwierdził, że to wszystko nie ma sensu. Nagle się obudził i okazało się, że to był tylko sen :P
KONIEC
A oto podsumowanie:
Kiedy Thror został władcą, zaczął od zjedzenia lodów waniliowych. Potem pomyślał, że warto zrobić coś pożyteczniejszego, i urządził dyskotekę jednoosobową.Jednak tłumy krasnoludów z prośbami do nowego króla wyłamały bramę, zastając go tańczącego jakieś dziwne pląsy przy akompaniamencie muzyki disco. Zaintrygowane tłumyzaczęły tańczyć w rytm Gamgam Style i wszyscy połamali sobie nogi. Ereborski szpital nie miał miejsca dla nich wszystkich, więc Thrór zbudował drugi szpital i przybudówkę do starego, ale niestety nie starczyło materiałów i postanowiono ukraść je z Barad Duru. Niestety podczas załadunku kamieni okazało się, że wieży pilnuje Nazgul. Jednak okazał się on dość przekupny, i skończyło się na tym, że za dwa litry wiśniówki pozwolił wywieźć im tyle budulca, ile mieli ochotę. W drodze powrotnej spotkali trolle, które powiedziały imże są głupi i zrobiły z nich miazgę. Chodząca miazga obrzuciła chodzącą głupotę, czyli trolle, boazerią, po czym wrócili do Ereboru, gdzie spotkali dziwaka z Polszczy. Dziwak został pobity i odesłany do polskiej przychodni w Rohanie. W ten sposób krasnoludy miały z nim spokój. Z tego powodu urządziły imprę, której przewodniczył pijany Bard. W związku z tym wiadomo co się działo, a Bard tak się spił, że umarł. Chodząca miazga (Thror) nie piła, więc przeżyła iznalazła zgubioną przez dziwaka chusteczkę z dużymi inicjałami: B. K. oraz drobnym napisem u dołu "Nienawidzę A. D. Zaskoczony i zaintrygowany Thror znalazł w Rohanie dziwaka i zapytał, co znaczą inicjaływięc ten podał nazwiska Andrzej Duda i Bronisław Komorowski. Thrór oczywiście nie wiedział o co chodzi, więc wrócił do Ereboru i spotkał ducha Barda, któty przyrócił Throrowi zwyczajną postać i zaproponował wycieczkę do Haradu. Bard był pijany nawet jako duch, poczęstwoł też alkoholem dziwaka i Throra więc pomylili drogę i trafili do Polszczy, gdzie rozdeptały ich mumakile. Thrór był zawsze ciekaw co się dzieje z jego rasą po śmierci i jego ciekawość została zaspokojona, bo zastał w salach Mandosa nie opisany bałagan. Ponieważ lubił porządek posprzątał wszystko. W nagrodę Mandos zaspokoił jego ciekawość, mówiąc, że krasnoludy po śmierci budują nowe pokoje dla Valarów, a w zamian mogą razem z nimi ucztować i przywrócił go do życia. Thrór wyruszyłaby zacząć budowę pięknego pałacu dla Aulego. On niestety, jako mistrz rzemiosł miał już pałac i Thror został bezrobotny, więc skoro mógł żywy wrócić do śródziemia, ruszył do Ereboru. Lecz niestety tam obrano już nowego władcę. Wkurzony Thrór zabił go i sobie poszed. Wkrótce spostrzegł, że jes ścigany przez zdenerwowanych własnych poddanych, którzy go nie rozpoznali i chcieli się zemścić. Thrór był zmęczony podróżą z Amanu i nie miał sił na ucieczkę. Wtedy na drodzeę spotkał dziwaka i się zmniejszył. Dziwak schował go pod płaszcz. Dziwakiem okazał się Radagast i poszli (w normalnych rozmiarach) do Rashobel i przyszli w sam raz na urodziny wielkiego króla królików. On zaprosił ich na imprezę, na której pijany Bard ogłosił, że został mianowany na posła VIII kadencji i zamierza lalegalizować krasnoludzkie kopalnie w Radomiu Thror stwierdził, że to wszystko nie ma sensu. Nagle się obudził i okazało się, że to był tylko sen :P
KONIEC
A oto niespodzianka...
A więc z różniastych powodów postanowiliśmy zamknąć ten wątek.
Ala żeby nie było wam smutno ten wątek będzie, ale nie tutaj, nie na tej wiki, lecz tu http://pl.lotrfanon.wikia.com/wiki/W%C4%85tek:2597 :P
Proszę o zamknięcie tego wątku.